Strony

poniedziałek, 8 września 2014

Transfer na tkaninie

Wreszcie mi się udał!
 tył kosmetyczki:
Mnogość i dzikość podejmowanych przeze mnie prób transferu już opisywałam, np. tutaj . Wszystkie bez wyjątku kończyły się zawsze spektakularną klapą, a właściwie spektakularnym smrodem i bajzlem w chałupie.
Przez przypadek znalazłam informację o transferze olejkiem eterycznym. Początkowo byłam sceptycznie nastawiona i pewna tłustych plam pozostawionych po takich eksperymentach, ale w końcu doszłam do wniosku, że co mi tam, olejki uwielbiam to mogę spróbować wykorzystać je w ten sposób.
I tutaj powinna się pojawić jakaś podniosła muzyczka, bo nastąpił cud i transfer udał się za pierwszym razem! Efekt wszyty na kosmetyczkę powyżej.
Od siebie dodam tylko, że kompletnie nie ma znaczenia czy jest olejek lawendowy (tylko z takim przepisem się spotkałam) czy jakikolwiek inny. Ważne by był to olejek eteryczny, a nie zapachowy!
Jak  zrobić transfer na tkaninie za pomocą olejku, pokazuje świetny filmik, który znalazłam :)

Zmiana tematu: SPOTKANIE SZYCIOWE
odbędzie się 13 września od godz. 15-tej przy ul. Narutowicza 7/9 w moim własnym gabinecie logopedycznym :) ale proszę się nie przyjmować, to może tylko dodać humoru całej sytuacji. Dlaczego tam?
Niestety, Strima się przeorganizowała i nie ma już możliwości techniczno-organizacyjnych, chociaż przemiła obsługa klienta detalicznego nadal występuje u nich w ilościach hurtowych :) Za to firma reprezentująca i serwisująca Juki na Polskę (z premedytacją nie podam nazwy) zainteresowana jest jedynie promowanie marki na mega dużych imprezach. Ich prawo. W każdym razie po ostatniej rozmowie dzisiaj z osobą zajmującą się promocją maszyn domowych tej marki, mam ochotę pierwszy raz wysmarować osobny złośliwy post o tym, jak nie warto budować marki.
Tak więc wszystkich chętnych zapraszamy w sobotę na godz. 15-tą na Narutowicz 7/9 p.415.
Trzeba będzie zabrać ze sobą swoją maszynę i tkaniny. Założeniem spotkania jest jego towarzyski, a nie warsztatowy charakter. Bardzo proszę o potwierdzenie decyzji o uczestnictwie do czwartku, ponieważ zdecydowałyśmy z Anetką z Tfurczego bloga, że spotkanie takie będzie miało sens przy minimum pięciu chętnych uczestnikach :)

25 komentarzy:

  1. Pani kochana ..podziękował za nauki...:-)
    Kosmetyczka cudna potwierdzam po raz drugi... buziaki Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Psze Szanownej Pani to się uczyłam od Pani szyć kosmetyczki i to Pani się należą podziękowania :)
      transfer olejkami jest chyba najlepszy ze wszystkich, po pierwsze wychodzi ( mnie ) po drugie te rzeczy na prawdę pięknie później długo pachną :)
      Bardzo dziękuję za słowa pochwały!!

      Usuń
  2. Kosmetyczka Przesliczna :)))) Dokladnie tydzien temu identycznego transferu dokonywalam :))) I rzeczywiscie suuper sie robi ,szybko i bez smrodu :) Co do spotkania to ja baardzo bym sie przylaczyla ,ale niestety za daleko mam :(
    Pozdrawiam Cie Serdecznie Ewus :) i Zycze Udanego Spotkania !!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda, że jesteś daleko :(
      dzięki śliczne, transfer olejkami jest moim hitem ostatnich dni!

      Usuń
  3. Śliczna kosmetyczka. Ubolewam nad moim antytalentem krawieckim, bo chętnie sprawiłabym sobie takie cudo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się nauczyłam szyć kosmetyczki od Ewy z Ewkowa, to moja mistrzyni niedościgniona :)
      bardzo dziękuję :)

      Usuń
  4. Super ! Muszę spróbować... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) polecam, skuteczne i pięknie pachnie :)

      Usuń
  5. Że też ja nieszyjąca jestem:(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale za to pięknie malujesz i robisz pięknie tysiąc pięćset innych rzeczy przepięknie!!!

      Usuń
  6. Ale super - szfystko super! I transfery, i pani piękna, i spotkanie;) Ach... A ja maszynę pożyczyłam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja ubóstwiam tę panią :D
      Dlaczego pożyczyłaś? Takie super księżniczce kiecki szyłaś.

      Usuń
    2. Pożyczyłam łojcu, bo co bydzie szył;) Un tysz umi;)

      Usuń
  7. Podziwiam osoby, które potrafią szyć! Twoje prace są wspaniałe! Wow!

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdybym nie włączyła filmiku, to bym nie uwierzyła. :D Bo co ma olejek eteryczny do druku na tkaninie, to jakies czary mary :)))))) Jeśli wydruk wytrzymuje pranie, to warto się pobawić. Kosmetyczka obłędna.

    OdpowiedzUsuń
  9. Z nieba mi z tym spadasz!!!! :) Nosiłam się z zamiarem transferu z nitro, tylko ani specjalne zakupy ani specyficzny zapach mnie do tego nie zachęcały... a olejek? Geniusz w czystej postaci - zwłaszcza, że akurat mam taki w domu ;D Skończę to, co mam pozaczynane i zabieram się za transfery :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. super, że Ci się przyda :) ja też się jeszcze tymi transferami mam zamiar pobawić.

      Usuń
  10. przetestowałam ten sposób transferu, fajny, nie powiem, ale przy większych powierzchniach potrzebny jest jednak osobny plan działania ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na dużych nie próbowałam, przy większych to już bym się chyba zdecydowała na jakiś profesjonalny usługowy transfer.

      Usuń
  11. No ale transfer no to piękny Ci wyszedł był. No a kosmetyczka jako efekt końcowy! A to wszystko mówię tonem Osła do Shreka:-)
    A i w całkiem następnym wpisie kosmetyczki piękne. I żeby tak zwalać na przypadek, że taki a nie inny wzór Ci wyszedł? No proszę Cię! Ja bym od razu powiedziała, że to godziny, godziny, godziny pracy:-)
    No to idę sobie poczytać. Choć po takim przeglądzie kosmetyczek - toreb i moich ulubionych Twoich misiów może wypadałoby wziąć się za igłę:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Może wreszcie wypróbuję transfer, bo kusi od dawna, ale "chemia" mnie dusi.

    Piękna kosmetyczka !!!
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  13. A próbował tez Pani innym praktycznie? zamówiłam pomarańczowy eteryczny i troche się obawiam efektu , bo wszędzie wspominają o lawendowym...

    OdpowiedzUsuń
  14. pomarańczowy zostawia żółty ślad na bawełnie

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że mnie odwiedziłeś. Miło mi będzie, jeśli zostawisz komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...