Wczoraj czytając o Beacie nie mogłam uwierzyć, że tak irracjonalna tragedia może wydarzyć się naprawdę.
18 maja na młodą, 28-letnią dziewczynę, fizjoterapeutkę idącą do swojego pacjenta, spadł samobójca, też młody chłopak.
Chłopak zginął na miejscu, ale wyrządził też ogromną krzywdę Beacie. Dziewczyna ma połamanych mnóstwo kości, ale co najbardziej przerażające ma też złamany kręgosłup.
Beata wymaga specjalistycznego leczenia i rehabilitacji. To da jej szansę na przynajmniej częściowe odzyskanie sprawności.
Na rehabilitację Beaty potrzebne są ogromne pieniądze, których oczywiście w czarnej dziurze potocznie zwanej chorą kasą się nie znajdzie.
Mam ogromną prośbę o pomoc, chociaż najmniejszą!
https://www.facebook.com/Jalocha.Beata
http://beatajalocha.pl/
Jejku, to niedorzeczne i tak przerażające, że aż ciarki mnie przeszły...
OdpowiedzUsuńja do tej pory nie mogę uwierzyć, że coś takiego może spotkać człowieka!
UsuńMatko Boska, przecież to nieprawdopodobne!!!
OdpowiedzUsuńdokładnie! a najgorsze jest to, że chcąc się zabić chłopak ją okaleczył!
UsuńWspółczuję!!! Aż trudno w to uwierzyć...
OdpowiedzUsuństraszne to :(
UsuńNo nie, ależ los potrafi ........
OdpowiedzUsuńja nadal nie mogę uwierzyć!
UsuńPrzeczytałam Twój wpis w sobotę koło południa. Cały weekend, a i dziś, chodzi to za mną. Porażająca sprawa. Przerażająca. Bardzo chciałabym pomóc, ile mogę spróbuję.
OdpowiedzUsuńStaram się jak tylko się da, to jest, jak tylko potrafię, bo pewnie da się więcej, ale ja nie potrafię, pomóc Ani, o której widzę, że i Ty pamiętasz:-) I aniołki w tym celu piekę, bo szyć, zwłaszcza tak pięknie jak Ty, nie potrafię:-)
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło:-)
Ja też się staram, ale życie jest tak nieprzewidywalne :(
Usuńa Twoje aniołki są przepiękne!
Ja ciągle nie mogę uwierzyć w to co przeczytałam. W przypadku Beaty, los okazał się szczególnie okrutny. Sama jestem fizjoterapeuta i wiem ile teraz ciężkiej pracy przed Beatą. Poczytałam o Niej i widzę, że się nie poddaje, walczy i to jest bardzo ważne,a ja pomogę ile będę mogła :) Ciepło pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńbardzo wspolczuje Beacie, taka mloda osoba i tyle nieszczescia, tez pomoge ile moge, czy nie mozna zrobic jakies wiekszej reklamy,w gazetach aby jej pomoc,
zycze jej duzo zdrowia i sil psychicznch i fizycznych,pozdrwaiam cieplo, ania
witaj,
OdpowiedzUsuńodkąd dowiedziałam się o zdarzeniu, jakie spotkało Beatę, nie mogę przestać o niej myśleć. Sama 18 lat temu miałam bardzo poważny wypadek. Moja rehabilitacja trwała 10 lat, żebym w końcu zaczęła żyć. Skończyłam psychologię, bo myślę, że inaczej nie dałabym rady. Swoją pracą magisterską, która dotyczyła nadawania sensu stracie przez osoby po wypadkach, zakończyłam proces powrotu do równowagi psychicznej. Wiele lat ciężkiej pracy, która trwa nadal, bo bez rehabilitacji po takim urazie nie ma mowy. Jest mi bardzo ciężko, kiedy wczuwam się w obecny stan Beaty, bo wspomnienia, odczucia wracają i potrafię wyobrazić sobie, jak bardzo jest i będzie jej ciężko. Bardzo zależy mi na kontakcie z Beatą, jeśli oczywiście życzyłaby sobie tego. Jeśli możesz mi jakoś pomóc, będę wdzięczna, Aga (ajasliko@gazeta.pl)
OdpowiedzUsuńPani Beato, kiedy w czerwcu byłam w Warszawie na kursie PNF u p. Lizaka i przyjechała ekipa TVP wszyscy mieliśmy nadzieje na rzeczywista pomoc. Okazało się , że media wykorzystali nieszczęście- Pan lizak powiedział bardzo wazną informacje/której nie wyemitowano/, ale to było niewygodne politycznie i niemedialne. pokazali tylko łzy, bo to się oglada i to samo zrobił TOMASZ LIS -zarobił parę groszy na dobrej oglądalności. STRASZNE ALE PRAWDZIWE!!
Pani Beato ,wspieram modlitwą i wierze w SUKCES
Kochana Beatko, chyba moge tak pisac , mam corke w twoim wieku. To straszne , wrecz niewyobrazalne, scenarzysta by nie wymyslil takiej histori. Wiem co czujesz , a przedewszystkim co czuja twoi bliscy. Jestem matka chlopaka, ktory rok temu zlamal kregoslup t-12 w wypadku ,na motorize. Zalamal sie jego swiat, widze ze pomalu siada psychika, Czas zweryfikowal znajomych, przyjaciol, a to boli .Robimy wszystko , aby postawic go na nogi. Wierze , ze tobie sie uda, musisz wierzyc, cwiczyc. Zycze Ci wiele szczescia, musi byc dobrze. Trzymam kciuki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń