Strony

czwartek, 31 stycznia 2013

Emisja głosu - początek ;)




W zasadzie praca nad emisją głosu jest bardzo prosta.
Należy poświęcić odrobinę czasu, ciut poćwiczyć i już! Mamy głos jak dzwon ;)
Tak przynajmniej myśli większość osób, które takie próby podejmuje. Ot, znak naszych czasów, ma być szybko, bez wysiłku i podane na tacy.
Niestety, tak się nie da. Trzeba porządnie popracować, żeby mieć efekty. Zniechęcające na pewno jest także to, iż większość tego, co można przeczytać na temat głosu jest niewiarygodnie nudne.
Przebrnęłam przez ogromną ilość dostępnych książek i wcale się nie dziwię, że emisja głosu mało kogo interesuje. Mnie też do dzisiaj pewnie guzik by to interesowało, gdyby nie przypadek, a właściwie doskonałe poczucie humoru moich koleżanek. Dziewczyny dla żartu zgłosiły mnie, w ramach praktyk, do prowadzenia zajęć właśnie z emisji na innych kierunkach.  
Zaczynając studia logopedyczne chciałam pracować z dorosłymi, ale w zakresie terapii afazji a nie emisji głosu. Aby nie wyjść na gamonia musiałam, chcąc nie chcąc, do tych zajęć się porządnie przygotować. Zaczęłam szukać i czytać, aż powoli zaczął mnie ten temat wciągać. Ogromnie dużo nauczyła mnie także Pani Danuta Dudzińska – Wieczorek, która miała dla mnie czas, chęci i przede wszystkim cierpliwość.
Pomimo, że nauka dotyczyła jedynie głosu w mowie, a nie w śpiewie - wyobraźcie sobie zajęcia prowadzone przez doskonałą śpiewaczkę operową z kimś absolutnie pozbawionym talentu muzycznego. A do tego w moim wypadku Stwórca wykazał się niezwykłym poczuciem humoru. Nie potrafię powtórzyć prostej melodii, lecz doskonale słyszę jak ją morduję, ponieważ podobno mam bardzo dobry słuch muzyczny ;))))
Cóż, nie można mieć wszystkiego. Jednak wiele można się nauczyć.
Aby to co piszę mogło być przydatne dla tych co chcą poćwiczyć, będę opisywać  zajęcia z wymyśloną klientką. Jeszcze tylko muszę ją jakoś nazwać i od następnego postu zaczniemy ćwiczyć :) 
Myślę, że bardzo dobrym rozwiązaniem byłyby też konkretne pytania przez Was zadawane.

piątek, 18 stycznia 2013

"Bardzo lubię Twój blog" czyli moje osobiste ordery ;)


Zakładając bloga nawet w najdzikszych fantazjach nie byłam sobie w stanie wyobrazić co z tego wyniknie ;)
Dzięki prowadzeniu Eduszki poznałam fantastyczne dziewczyny, niezwykle twórcze i z ogromnym poczuciem humoru!!
Wczoraj spędziłam wieczór na spontanicznej i fantastycznej 'blogowej imprezie' ;))) u Kretowej.
Rano bałam się wyjść z psem, byłam pewna, że po moich nocnych wybuchach upiornego śmiechu (wiadomo jak w blokach wszystko słychać!) nie obejdzie się bez rzutów ciężkimi przedmiotami do ruchomego celu, czyli mnie! Ci co mnie znają wiedzą, że jestem w stanie śmiechem umarłego z trumny podnieść ;)
Poza tym  także wczoraj załapałam się na paczkę z darami losu ;) od Złotego Kota.
Jest tym bardziej dla mnie ważne, bo paczki miały dostać dwie pierwsze szczęściary a ja z moim błyskotliwym umysłem i refleksem szachisty zapisałam się trzecia :)
Dzisiaj pojawiła się 40 obserwatorka - dzięki! :)
Bardzo dziękują wszystkim! którzy obserwują Eduszkę i mają tutaj ochotę zaglądać częściej :) 
Znalazłam taki obrazek i przy okazji wymyśliłam zabawę "Bardzo lubię Twój blog";) ( a może już to wcześniej ktoś wymyślił a ja o tym nie wiem? )
To są blogi, które uwielbiam i którym przyznaję moje osobiste odznaczenie :)))
(może nie tak całkiem osobiste, bo zajumane z netu i trochę przerobione,
ale nie dla korzyści finansowych ;D)


http://zlotykot.blogspot.com/ za całokształt i poezję i za paczkę poza kolejką ;)
http://wiejskoczarodziejsko.blogspot.com/ bo jak Kretowa zostanie prezydentem, to ja będę jej płotu pilnować ;))
http://goyarose.blogspot.com/ za piękno i wrażliwość
http://ewulaki.blogspot.com/ za pomysłowość i karmienie jeży ;)
http://de-kupa-ge.blogspot.com/ za poezję oczywiście!
http://zapomnianapracownia.blogspot.com/ za akcję "Uwolnij tkaniny"
http://lolajoo.blogspot.com/ za zdjęcia i za to jak wszystko godzi i ogarnia :)
http://pieskieszycie.blogspot.com/ za całokształt pracy twórczej :)

Jeżeli też masz takie blogi, które uwielbiasz to przekaż obrazek dalej!
Nie ma pytań, zasad i wymagań :) 
Zapraszam do zabawy :)

A to dla Hany, która nie ma bloga :( ale ma za to niesamowite poczucie humoru i wielkie serducho dla zwierzowych bidul !


środa, 16 stycznia 2013

Hybrydy ;) dla Fundacji Niechciane i Zapomniane

Poczułam moc ;) moc tworzenia. Jestem demiurgiem szmaciarstwa :)))
W związku z powyższym połączyłam tildowe korpusiki z głowinami własnego pomysłu lub przerobiłam elementy z wykrojów Pretty Toys.
Hybrydy są oczywiście na sprzedaż, tym razem dla Fundacji Niechciane i Zapomniane
Wyszły tak:

Owieczka - cena minimalna 30 zł
wys. 30 cm
już kupiona za ...55 zł!!!! Ogromne podziękowania dla Pani Joasi, która kupiła owieczkę dla swojej Mamy w prezencie :)

Psiak - cena minimalna 30 zł
wys. 35 cm
Kocisko - 30 zł
wys. 40 cm
Pirat czyli Dżek Szpara jak go nazwało moje dziecko - 30 zł
wys. 40 cm
Pirat jest tildowy, z fazy szycia Mikołajów w ilościach hurtowych. Zostało mi jeszcze jedno szmaciane ciałko, więc stworzyłam ;) pirata.

Jak już wspominałam Hybrydy są na sprzedaż, tym razem dla Fundacji Niechciane i Zapomniane.
Zasady pomocy są takie same jak poprzednio:

1. Można wpłacić datek lub 1%  na konto 
Fundacja Niechciane i Zapomniane - SOS dla Zwierząt
NIP: 729-261-12-79
REGON: 100268188
KRS: 0000265877
Konto: BANK PKO BP
22 1020 3408 0000 4902 0174 2246

2. Można wybrać sobie tutaj szmaciaka. 
Wpłacić na konto Fundacji minimalną kwotę podaną za szmaciaka i wysłać do mnie mail z potwierdzeniem przelewu. W tytule przelewu proszę wpisać: zabawka eduszka

Mile widziane większe przelewy :) 


3. Można kupić kalendarz na Allegro

4. Jeżeli sam/a coś tworzysz, możesz zrobić dokładnie tak jak ja, oferując pomoc na swoim blogu. Serdecznie zapraszam do wspólnego pomagania :)

Oczywiście można wykonać te wszystkie czynności razem!

Ps. uwolniłam tkaniny

wtorek, 15 stycznia 2013

Słodka megalomania czyli wyróżnień cd. ;)

"Bo ja się wcale nie chwalę 
ja po prostu niestety mam talent"

A jak ma się talent, jest mądrym, zabawnym, 
baaardzo inteligentnym to się znowu dostało wyróżnienie ;)

Tym razem od Ewy z Ewulaków,  która szyje bardzo fajne rzeczy.
Drugie wyróżnienie od Niezwykłej Dziewczyny z blogu Puella Eximia
W tym miejscu niestety na moment muszę porzucić samozachwyt i przyznać się
do prosiakowatości ;) 
Dostałam to wyróżnienie już ponad miesiąc temu, ale tak 
mi jakoś umknęło. Wybitnie utalentowanym czas płynie szybciej ;)))
Teraz, w zabawnie i niezwykle inteligentny sposób, odpowiem na zadane pytania.

Ewa pyta:
1. Co zawsze poprawia ci humor?
Tak oficjalnie to ... tylko niecenzuralne powody poprawiają mi humor ;)
2. Wymarzony prezent?

Od losu - praca na etat.
3. Nad morze, czy w góry?

Tam gdzie jest cicho i nie mówię tutaj o cmentarzu :)
4. Ulubiony deser?

No nie wiem...
5. Częściej kierujesz się sercem, czy rozumem?

Jak rozumu brak to trzeba wykorzystywać naczelny organ układu krążenia
6. Jaki najdziwniejszy przedmiot masz/miałaś w torebce?

Ja się mieszczę w diagnostycznej normie, ale mój mąż, wtedy jeszcze kolega z pracy, łaził z młotkiem i wielkim dziurkaczem, który podrzuciłyśmy mu razem z moją przyjaciółką.
7. Tarantino czy Tim Burton?

Burton, Burton, Burton
8. Malaga, Tiki-taki, czy Kasztanki?

Ja wszystkie was czekoladki wcinać chcę ;)
9. Jaki był twój najgorszy koszmar dzieciństwa?
Książki tutaj pisać nie będziemy.
10. Heller czy Vonnegut?

Trójkącik ;) ja plus tych dwóch ;)
11. Kolekcjonujesz pamiątki z wakacji?

A co takiego wakacje ;)

Puella pytała:
1. Najfajniejszy prezent świąteczny to...
Taki wymarzony a którym myślimy, że to przecież niemożliwe
żeby go dostać :)
2. Najbardziej nietrafiony prezent świąteczny to...
Książka o odchudzaniu o mojej osobistej mamo-teściowej.
Od razu wyjaśnię: poza tym jednym momentem to jest najfajniejsza 
mamo-teściowa pod słońcem :)
3. Co chciałabyś znaleźć pod choinką w tym roku?
Pytanie zadane w 2012 ale odpowiem na 2013:
perspektywę PIT do rozliczenia za cały rok roboty na normalny etat.
4. Ulubiona potrawa świąteczna...
Cóż, nie przepadam za daniami świątecznymi.
5. Najmniej lubiana potrawa świąteczna...
Większość, szczególnie tych które trzeba ugotować.
6. Sylwestra spędzasz w domu czy poza domem?
Od lat na balu TV ;)
7. Robisz postanowienia noworoczne?
Nie! jestem idealna, niczego nie muszę zmieniać ;)))
8. Co najbardziej lubisz w zimie?
Mróz
9. Kiedy ostatnio ulepiłaś bałwana?

W zeszłym roku przed blokiem. Dzieciak stwierdził, że narobiłam jej obciachu (lepiłam za dnia)
i jeżeli jeszcze raz tak ją pogrążę towarzysko to wyprowadzi się do babci :)))
10. Czy nosisz czapkę?

Na starość już tak.
11. Twoje sposoby na rozgrzanie się zimą.

Tutaj nie będę ich opisywać .....;)

Jerzy Stuhr "Śpiewać każdy może"


:) 

Ps. W związku z tym, że wyróżnienia nie każdemu z wyróżnionych sprawiają radość, nie będę typować moich faworytów.

środa, 9 stycznia 2013

Kup szmaciaka dla zwierzaka!

Trzeba pomóc zwierzakom. Dlaczego?
Ponieważ większość z nas potrzebuje jedzenia, dachu na głową, 
ciepła, spokoju i przy odrobinie szczęścia kogoś, kto nas kocha.
Ludzie w miarę swoich możliwości mogą zadbać o siebie sami.
Zwierzaki już nie. Jak im pomóc?
Można to zrobić tak:

1. wpłacić datek na konto Fundacji "Dom Tymianka"
Fundacja „Dom Tymianka”
Kołaki - Kwasy 8
06-406 Opinogóra Górna
 52 1090 1694 0000 0001 1684 9209

2. Wybrać sobie tutaj szmaciaka. 
Wpłacić na konto Fundacji minimalną kwotę podaną za szmaciaka i wysłać do mnie mail z potwierdzeniem przelewu.
Mile widziane większe przelewy :) 
Następnie poczekać kiedy, dzięki łaskawości Poczty Polskiej. szmaciak do Was dotrze.

3. Przyłącz się do pomagania :)
Jeżeli sam/a coś tworzysz, możesz zrobić dokładnie tak jak ja, oferując pomoc na swoim blogu.

A oto szmaciaki :)
Słonik 25 zł  -
już zamówiony :)(wys.17cm)
 Owieczka 25 zł 
(wys.21 cm)
 Prosiaki z sercem na dłoni ;) po 20 zł za prosiaka (wys. 22 cm)
Tak sobie pomyślałam, że prosiaki mogą być na walentyki świetne.
Jako przekaz niewerbalny ;D

 Krówka 40 zł 
(wys. 34 cm)
już zamówiona :)
Zając 25 zł 
(wys. 25cm)
już zamówiony :)
 Psiak 20 zł 
(wys. 23 cm)
już zamówiony :)
Zwierzaki wypchane są wkładem z nowych Jyskowych poduszek. Piszą, że z atestem.
Wszystkie elementy malowane są farbami akrylowymi, nietoksycznymi i raczej nie uczulają.
Sprawdziłam na sobie. Kiedyś podczas malowania pędzel z  farbą wpadł mi do kubka z kawą. 
Pędzel umyłam, kawę wypiłam razem z farbą ( z lenistwa a nie ze skąpstwa ;)) nadal żyję.
 Akceptowalnie odmienna (tak mnie określała jedna z mam fantastycznej trójki moich klientów) byłam wcześniej, więc to nie od farby w kawie.

Ps. uwolniłam tkaniny przy okazji.
 

piątek, 4 stycznia 2013

Ta krowa jest uszyta dla pieniędzy. Psina zresztą też!

Krowisia jest uszyta owszem, dla pieniędzy.  Psiak także.
Pieniądze nie będą jednak dla mnie a dla zwierzaków.
Dla zwierzaków  objętych opieką Fundacji "Dom Tymianka"
http://pelnialatawdomutymianka.blogspot.com/
Niedawno Kretowa z Wiejskoczarodziejsko napisała w poście "Spójrzcie tu, komu psy miłe"
o zwierzakach, które potrzebują pomocy.
W komentarzach  zgadałyśmy się można coś poszyć i zrobić, żeby to później opchnąć za sensowną kasę.
Napisałam że chętnie poszyję zwierzaki-szmaciaki.
Jak napisałam tak zrobiłam.
Teraz tylko trzeba to zorganizować sensownie i może chociaż na paczkę karmy szmaciaki zarobią.
Jak ktoś wpadnie na pomysł jak to zrobić, piszcie!
Jakby dało się to fajnie zorganizować to mam już pomysł na torby.





I na koniec akcent optymistyczny.
Niektóre bidy ze schroniska kończą tak:


Krówkę znalazłam tutaj.
Rosjanki tworzą przepiękne zabawki. Tylko ten alfabet jest do bani.
Nabyłam nawet książkę z gramatyką rosyjską, żeby sobie coś przypomnieć, ale obeszło się bez większych sukcesów edukacyjnych. Dobrze na blogach królują zdjęcia.
Psina jest tildowa oczywiście.
Oczywiście uwolniłam przy okazji tkaniny :)

czwartek, 3 stycznia 2013

Życzenia i marzenia ;)

Spóźnione jednak bardzo serdeczne życzenia dla wszystkich, którzy tutaj zaglądają :)
Aby ten rok po prostu dla nas wszystkich był dużo lepszy niż poprzedni!


Dzisiaj usłyszałam w radiu tę piosenkę i pomyślałam, że będzie lepsza od życzeń :)
Marek Grechuta "Dni, których nie znamy"



Pożartowaliśmy, to teraz pogadajmy poważnie ;)
Będzie o marzeniach, moich oczywiście:
Marzenie jest jedno, konkretne.
Żeby było tak ;)))
Bo póki co jest tak:

Podkreślam, to jest marzenia a nie postanowienie!

Jeszcze raz wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku  i oczywiście 
spełnienia marzeń Waszych i moich oczywiście ;D

Ps. A jutro będzie o jednej takiej Krowie ;)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...