Tildo - fascynacji ciąg dalszy.
Jak powszechnie wiadomo, Mikołaj w krawacie jest mniej awanturujący się.
I dopytujący się: a byłaś/eś grzeczny? a pracowity? itd.
Mikołaj w krawacie uprzejmie rozdaje upragnione prezenty, nie zadając zbędnych pytań.
Temu krawat się nie dostał, ponieważ zachciało mi się zrobić wzorek na koszulinie.
Ponieważ Łusia posiada aż dwa ściegi, więc zaszalałam z zygzakiem.
Brak krawata został zrekompensowany zarządzaniem kasą na prezenty.
Tak w ogóle, to chłopaki nie tylko śpią ale też siedzą na niezłej kasie, wszyscy trzej:
W sumie jakby im się dobrze przyjrzeć to bardziej są podobni do hrabiego Monte Christo zaraz po ucieczce z więzienia albo do Toma Hanksa w filmie Cast Away, niż do Mikołaja ale teraz to już trudno.
A na tych krasnalkach ćwiczyłam sobie szycie tildzianych wzorów.
Gdyby ktoś miał ochotę któregoś przygarnąć, to zapraszam, za 25 zeta + 9,50 złocisza dla Poczty Polskie.
Powody podane w poprzednim poście.
Życzę wszystkim wspaniałych Mikołajkowych prezentów, ale dla Was a nie od Was ;)
Sobie życzę żeby mi wreszcie ból kręgosłupa przeszedł, bo póki co wyglądam jak Quasimodo.
Podobno trudne sytuacje w życiu są po to, żeby docenić te dobre.
To ja teraz ogromnie cenię:
- możliwość kręcenie głową w dowolnym kierunku,
- robienie prawą ręką tego co się chce, właściewie czegokolwiek po prostu,
- spanie w dowolnie wybranej pozycji (normalny sen cenię od wielu lat - kto miał do czynienia z bezsennością, wie o czym mówię)
- jazdę tramwajem ( prawa jazdy nie mam, bo lekko ślepa jestem ;)) ) bez syku bólu przy każdym mocniejszym bujnięciu.
Ale ja mam wymagania :)))
uniwersalnośc Tildowych wzorów daje duuże pole do popisu.. jeden wykrój, a wiele możliwości. bardzo mnie się widzą Twoje mikołaje, świetne kratkowe łaszki mają;-)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne :) ja już tylko bazuję wykrojach ubranek. A kratkowe łaszki mają z SH - kupiłam kilka serwet za parę złotych. Serwety i obrusy do niczego, bo z dziurami albo plamami, ale dla mnie ekstra!
UsuńPiękne są. Jesteś mistrzynią!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że jutro wstaniesz bez bólu w plecach.
Wiem co to znaczy :/
Ściskam mocno
:*
Dzięki serdeczne Goya, kochana jesteś :) mnie już tak łamie od kilku dni :( wczoraj na maxa (poryczałam się w tramwaju, jak kompletna dziunia!), dzisiaj ciut lepiej :)
Usuńbardzo ładne i tak starannie wykończone!
OdpowiedzUsuńdziękuję, staram się :)
OdpowiedzUsuńPodobieństwo zdumiewające :D Co nie zmienia faktu, że są superaśne i bardzo mikołajowe.
OdpowiedzUsuń:D Dzięki serdeczne :) dwa już wylądowały u przedszkolaków :)
OdpowiedzUsuńSzyjątka są piękne i takie dopracowane w każdej niteczce:)Życzę Ci aby ból pleców poszedł sobie i już nie wrócił:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję !!!
UsuńMikołaj w krawacie :D świetny pomysł !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie - Agnieszka, mama Natalki
To szyłam ja Kaczmarkiewicz ;D
UsuńDzięki!
ten różowiak jaki ładny :)))))
OdpowiedzUsuńse siedzi w gabinecie i czeka, razem z owcą :)))
UsuńPiekne te Twoje tildowe Mikolaje!!! :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Bardzo dziękuję :)
UsuńSwietne MIkołaje, świetna cena:))) Ten kręgosłup to eh.. Mam to samo , masakra, ale cóż i ciągle życzę sobie by w końcu przestał dokuczać.
OdpowiedzUsuńdziękuję :) co do ceny, wiem że jest bardzo mała, ale wolę puści prace w świat nawet za małą kasę niż trzymać je na półce :)
OdpowiedzUsuń