Strony

wtorek, 30 lipca 2013

To była koszula :)

To była koszula. Duża i tania, za całą złotówkę. Zastanawiam się, czy czasem nie przepłaciłam ;)
Początkowo miałam ją sobie przerobić na kolejną bluzkę, ponieważ mój własny dzieciak niespecjalnie jest zainteresowany tym, żeby mamusia jej szyła. 
A to dlatego, że pod tym względem jest wybitnie podobna do mojej siostry. Jak im się pokazuje kawałek materiału albo ciuch do przerobienia, to patrzą na człowieka tak... w każdym razie śladu zrozumienia się nie znajdzie ;) a później obie są zdziwione, że nie bredziłam tylko miałam rację :))
Tak koszula wyglądała przed przeróbką:
 a tak już po mojej ingerencji:
Nie jest to "dzieło" wybitnie skomplikowane, ani odkrywcze. Koszulę pocięłam na części, odrysowałam Edyśki koszulkę, dopasowałam już na chudym ludziu i zszyłam. I już.
Oj nie, jeszcze coś. Dobrze się bawiłam przy tym eksperymentowaniu :)
Plamy na włosach chudego ludzia to efekt wakacyjnego eksperymentowania z farbowaniem bibułą. Kto jeszcze pamięta te stare metody? Mam tylko nadzieję, że to się zmyje.

A teraz drobny prezent dla moich szyjących koleżanek. Część z Was czasami szyje zabawki. Tym, co będą dopiero szyły, przyda się mam nadzieję tym bardziej. Zbiór ponad 500 wykrojów na przeróżne zabawki, wyszukanych w najróżniejszych miejscach wirtualnej przestrzeni.
Miłego szycia :)

39 komentarzy:

  1. o świetnie wyszła ta sukienka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo dziękuję :) a to od początku do końca "wielka improwizacja" :))

      Usuń
  2. Ja ci powiem ,że moje dziecię ,patrzy na mnie tek samo lekko baranim wzrokiem. A na początku to nawet mowy nie było ,żeby nosiła coś co matka uszyła. Ja to nie H&M... A teraz czasem słyszę"Mamooooo, bo wiesz widzaiałam taką sukienkę......" :-))))

    OdpowiedzUsuń
  3. I zapomniałam dodać,co naważniejsze,że mi się bardzo samej ta kiecka podoba..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jeszcze w zeszłym roku było to samo, tylko ze sklepu! ostatnio już przekonała się do szukania fajnych rzeczy na ciuchach. A z szyciem doszłam do wniosku, że nie mam co pytać, tylko jak mam chęć to uszyć i już :)) Może też się doczekam, że przyjdzie i powie: "mama, a może byś mi uszyła"
      dzięki :) mnie się bardzo podobają Twoje prace, szczególnie ta ostatnia i taka biała - widziała na FB :)

      Usuń
    2. :)))za to przeróbki to mi kompletnie nie wychodzą:) a Ty miszcz jesteś :)

      Usuń
  4. Suuper wyszla sukienka :) Sama bym w takiej chodzila :):) Co do prezentu hmm czy to jakis dzien dziecka ???? hihi Suuper Dziekuje :):) Juz sobie zapisalam do zapamietania stronke :):) Ide poogladac :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki piękne, to się szyje w miarę szybko i prosto, więc tylko upoluj koszulę i już :)
      co do wykrojów - miałam nazbierane więc pomyślałam, że się z Wami podzielę :) często korzystam z Waszych porad, więc chociaż w ten sposób mogę podziękować :)

      Usuń
  5. Ale WOW!!!! Bożęciu, jak Ty to robisz????
    A ja też coś przerobiłam - miałam sukienkę z dekoltem do pępka, nieużywalna, ale dół spoko, to odcięłam górę i już - super spódnica;) Ale gdzie mi tam do miszcza;) Cmoki dla modelki - włosy można tez farbować... albo lepiej nie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na luzie tak sobie kombinuję dla zabawy. Kiedyś bardzo dużo szyłam dla siebie i koleżanek, przerwa dłuuuga mi się zrobiła po urodzeniu misiuni.
      I widzisz też Ci wyszło i jest fajna spódnica :) a może będziesz miała ochotę się pochwalić i wrzucisz zdjęcia u siebie?
      Już wycmokałam - dzięki piękne :)
      ja mam tylko nadzieję, że ta farba z bibuły się zmyje - misia wykorzystała moment mojego zakręcenia z powodu upału i wycyganiła zgodę :D

      Usuń
  6. super!!! :) masz pomysły :D chętnie bym ubrała taką koszulową sukienkę :))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze mieć taką modelkę, a sukienczunia w moim typie. Nie przepłaciłaś!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) ja już wiem dlaczego te zawodowe takie chude - bo szycie na takie patyczaki jest proste jak konstrukcja cepa :))) nie trzeba mocno się męczyć, żeby dopasować!

      Usuń
  8. Fantastyczna sukienka! Szczerze podziwiam, masz dryg do przeróbek :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki śliczne :) a kiedyś wolałam coś 10 razy uszyć niż raz przerobić! swoją drogą te kilkanaście lat temu tkaniny były dużo tańsze niż obecnie. Można było się spokojnie uczyć na własnych błędach :)

      Usuń
  9. Sukienusia wdzięczna bardzo, a modelka! To profesjonalne pochylenie głowy, to wypchnięcie bioderka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taka jest dziewczęca i o dziwo się chudzinie spodobała :) a pozowanie to wypadkowa pokazania sukienki i jak najmniejszej ilości pyszczka.

      Usuń
  10. Piękna przeróbka a i młoda niewiasta wygląda w niej uroczo....Ewa co tam zrozumienie innych ...najważniejsze ,że Ty wiesz o co Ci chodzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki serdeczne :) ale bez tego zrozumienia czasami nie da się przekonać, że warto coś uszyć!

      Usuń
  11. świetny blog prowadzisz, przeróbki super i zdrowe podejście do zycia;)
    chętnie zagoszczę na dłużej;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za przemiłe słowa i witam serdecznie u mnie :) zapraszam jak najczęściej :)

      Usuń
  12. Super Ci to wyszło! A ja ostatnio taką fajną koszulę wywaliłam, bo nie miałam na nią pomysłu...

    OdpowiedzUsuń
  13. Podsunęłaś fajny pomysł wielu osobom i mnie :). Przeróbka "bomba"!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tylko żałuję, że nie potrafię robić sensownych tutków, a próbowałam naprawdę parę razy! mam wrażenie, że czego nie napiszę, to już dawno było po 100 razy pokazane i opisane dużo lepiej.

      Usuń
  14. Odpowiedzi
    1. dzięki, dzieciak cały dzień w niej dzisiaj gania :)

      Usuń
  15. Odpowiedzi
    1. dzięki, ale to takie zwykłe kombinowanie tylko :)

      Usuń
  16. świetna sukienka :d ja się zabieram za przerabianie takiej wielkiej koszuli od jakiś 3 miesięcy i cały czas nie mogę się wybrać na poszukiwania w lumpach ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję:) moje najlepsze nabytki to takie przez przypadek. Jak potrzebuję czegoś konkretnego, to na bank nie dostanę :)))

      Usuń
  17. Dzięki za wykroje! I sabaki tam są!!!! Oczywiście suknisia wyszła świetnie z ta koronką. Czy też była szyta o 6 rano:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A bardzo proszę i miłego szycia, bo zabawki i cała reszta zresztą też, wychodzą Ci fantastycznie! :)
      Nie :)) tym razem była szyta wieczorami i to przez kilka dni. Ostatnio mam mało czasu na szycie.

      Usuń
  18. jesteś niesamowita, z byle czego robisz super ciuszki..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj jak miło czytać takie miłe słowa :)
      sobie wydrukuję i powieszę nad maszyną, jak nadciągnie kryzys, że nic mi nie wychodzi to ta opinia będzie bardzo pomocna :)

      Usuń
  19. Ja mam tak z mamą. Pokazuje jej zdjęcia z Burdy i jest zawsze: ta bluzka ma za mały dekolt, ta brzydki kolor czy materiał. Nie dają nic tłumaczenia, że to wszystko można zmienić. Aby założyła coś mojej roboty to musiałabym uszyć 10 wersji bluzki i mama by sobie wybrała z tego jedną, albo żadnej ;)
    A przeróbka tej koszuli mnie zachwyciła. Piękna sukienka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam ten "typ" :))) wiem z doświadczenia, że wtedy lepiej odpuścić, albo wysłać do sklepu!
      Chociaż z moją Chudziną to jeszcze ryzykuję, bo wiem, że jak zobaczy już coś uszyte to jest: "a to takie miało być! fajne" :)
      dzięki śliczne - przeróbka jest naprawdę prosta, polecam!

      Usuń

Cieszę się, że mnie odwiedziłeś. Miło mi będzie, jeśli zostawisz komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...