Ja się nie boję, a poza tym postanowiłam dokonać rewolucji w nauce.
Zapoczątkowałam właśnie badania w nowym kierunku nauki: genetyce tekstylnej!
Jak widać na załączonych obrazkach, myszy w wyniku prowadzonych przeze mnie eksperymentów zostały właścicielkami różnych głów. I charakterów również.
Ta w kiecce w kwiatki jest bardziej łagodna i romantyczna.
Nieśmiało pozowała do zdjęć:
Druga mysz okazała się bardziej energiczna i pełna wigoru:
W planach ma karierę taneczną i aktorską.
Być może w Paryżu, już trenuje kankana:
A tutaj wyszła już prawie jak Marilyn ;)
Przy okazji prac naukowo-badawczych, dowiedziałam się, jak to mój dzieciak się o mnie troszczy!
Zacytuję naszą rozmowę, tuż po tym jak zajrzała do reklamówki z elementami składowymi mysz i stwierdziła:
-Matka, ja się o Ciebie zaczynam martwić...
-Tak, a dlaczego?
-Czy wiesz kto trzyma kawałki ciał w plastikowych workach?
- No kto?
- Seryjni mordercy !!!
- Czuję się urażona, przecież ja tu tworzę nowe życia, a Ty takie rzeczy insynuujesz!
- A to faktycznie, przepraszam. To Ty jednak taki Myszostein jesteś!
;)))
ps. uwolniłam tkaniny
ahahahaha świetne pozerki z nich:D
OdpowiedzUsuńmają parcie na ekran ;)))))
UsuńNie tylko się nie boję, całooooować chcęęęę! Znów sukces. Myszorki są śliczne, liryczne i energiczne! Moją faworytą jest ta z kokardką na głowie i w sukienusi w kwiatki, ale ta druga ma fajne gatki i twarz taką stanowczą. A znów ta pierwsza, te kokardki na buciczkach...
OdpowiedzUsuńEduszka, zrób wystawę, wcale nie żartuję.
Dzięki Hana :**** Mnie się też bardziej podoba ta z kokardką :))) Teraz szyję tego psiaka i krówkę dla Twoich znajomych :) Ja się dopiero uczę, więc wystawa póki jest na komodzie :)))
UsuńDzięki za krowę i psiaka w szyciu.
UsuńJestem Twoją zaprzysięgłą kibolką.
:))) uwielbiam Cię Hano - kibolko! :))) a z dziękowaniem to lepiej poczekaj jak się uszyją, krowa jest już przetestowana, ale psiak to kolejny eksperyment tekstylno-genetyczny z nieznanym efektem końcowym ;)
UsuńZ pełnym zaufaniem, Eduszko!
UsuńObie sliczne:) Ujely mnie te piegi i zadarty nosek:)
OdpowiedzUsuńDzięki ooogromne :)
Usuńpiękne myszory, ale rozbroiły mnie butki tej romantycznej.. cudne !
OdpowiedzUsuńdzięki :) ta romantyczna chyba w ogóle lepiej mi wyszła :)
UsuńSłodkie myszeczki.
OdpowiedzUsuńSą myszy i harcują, a gdzie kot żeby porządku pilnować :D super mysiorki, romantyczka zwłaszcza:) w końcu i ja muszę swoje lalki skończyć też przyznaje że ich głowy trzymam w foliowym worku ale w szafie :):D
OdpowiedzUsuńKot jest w planach :))) dzięki! Moje myszy to jest pikuś przy Twoich lalkach, nawet z głowami chwilowo w worku ;))
UsuńAle super myszki Pani Ewo! Ja chcę taką jedną! :)) Natalia
OdpowiedzUsuńNatalia, coś się wymyśli, żeby mysz przytulić ;)))
UsuńCieszę się,że mogłyśmy się poznać dzięki Kamino... podziwiam takie osoby jak Ty które dają życie takim ślicznotkom tak Twoje myszki ...wspaniałe...Pozdrawiam Ewa:)
OdpowiedzUsuń:) dzięki serdeczne, ja też się cieszę, że poznałam Twój blog i Twoje prześliczne prace!
UsuńSą tak urocze te myszki,że nie można ich się bać:)))
OdpowiedzUsuńto mogę być tylko pozory ;))) Ps. jakie szyjesz cudne torby i nie tylko! będę obserwować z ogromną przyjemnością Twój blog! dzięki za odwiedziny u mnie :) Zapraszam częściej :)
Usuńz przyjemnością tu zagoszczę :))) pozdrawiam:)))
Usuńprzeurocze są
OdpowiedzUsuńdzięki, cieszę się, że Ci się podobają :)
Usuńkochane te myszki :)
OdpowiedzUsuńśliczniaste:) myszaki:)
OdpowiedzUsuńMyszostein Twoje Myszatki są cudne,piękne.... ;-))
OdpowiedzUsuń:))) dziękuję bardzo!
UsuńZapraszam do siebie po 2 w pełni zasłużone wyróżnienia: Liebster Blog i Versatile Blogger :)
OdpowiedzUsuńPiękne te myszki!!! Mój synek uwielbia myszki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://bukietowo.blogspot.com/
dziękuję za zaproszenie i cieszę się, że się podobają :)
UsuńJakie wesołe i pogodne myszki! bardzo mi się podobają. Bardzo tu ciebie wesoło:) będę tu zagladać
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie i zapraszam jak najczęściej :)
Usuń