Spódnica była mocno zniszczona i ewidentnie jej żywot dobiegł końca jakiś czas temu. Moja koleżanka zaczełę się zastanawiać, kto i po co mógłby kupiś "takiego szmacianego rupiecia", jak to określiła.
"A ja ją kupię" stwierdziłam. "I jeszcze coś z niej będzie!". Zapłaciłam całe 1,46 zł!
Trzeba ją było porządnie wyprać i odplamić. Prawa strona materiału wyblakła jednak i trzeba było szyć na odwrót. A wyszło to:
Spódnica dla Edysi. Żaden szał, zwykła spódnica na gumkę. W sam raz do biegania po parku :)
Mysz na drobiazgi, albo pomoc logopedyczna :
Mysz uszta z tego wzoru:
Oczywiście powstały także dwie kosmetyczki. Szyte dzięki Patchworkowym Kursom Weekendowym Ewy W ewkowie. Kursy są świetne, tylko ja taka średnio kumata, więc efekty jakie są, widzą wszyscy ;) Na moje usprawiedliwienie dodam, że dopiero się uczę.
I tak to szmaciany rupieć jeszcze trochę pożyje :)
A ten obrazkek wisi na ścianie u mojej siostry i bardzo mi się podoba :))
Na koniec dowód na to, że czasami udaje mi się zrobić w miarę porządne zdjęcie :)))
Czy ktoś może wie, jak w poście umieścić dwa lub trzy zdjęcia obok siebie w szeregu?
Będę ogromnie wdzięczna za pomoc :)
w życiu bym się nie spodziewała że tyle rzeczy można przerobić-zrobić z jednej spódnicy ! :)
OdpowiedzUsuń:) a na zdjęciu nie widać w jakim była opłakanym stanie :))
OdpowiedzUsuń1,46 zł, a ile szczęścia potem ;). Ze zdjęciami to jest tak, że muszą być odpowiedniej wielkości i wtedy samemu można je poustawiać, bo jeśli będą za duże to automatycznie będą się ustawiać jedno po drugim. Możesz też podczas dodawania postów ustawić rozmiar zdjęcia na "małe" (gdy już wstawisz zdjęcie do postu i na nie klikniesz to wyświetli się taki pasek), wtedy zdjęcia zmieszczą się obok siebie. Po opublikowaniu jeśli się w nie kliknie wyświetlą się w oryginalnym rozmiarze- w takim, w jakim je wgrałaś do bloggera.
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne za pomoc :)
Usuńi to wszystko za 1,46:D bardzoo fajnie
OdpowiedzUsuńprzepuściłam kupę forsy na parę drobiazgów ;)))
UsuńSpódnica jak dawca organów :D
OdpowiedzUsuń:))) a na to bym nie wpadła :)))
UsuńNiezle z jednej spodniczki tyyle rzeczy jeszcze uszylas :) Fajna myszka :) Jak i zakladki :) Cuudne kwiatuszki :) Zapraszam do mnie zobaczysz jakie piekne tulipany znalazlam i nie moglam sie oprzec i pstryknelam im pare zdjec :):)Ale sie usmialam z tego obrazka :):) haha super :) Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńDzięki śliczne :)
UsuńKwiaty u Ciebie faktycznie przepiękne i te kolory cudowne!
Mysza super dla dziewczyńskiego kątka. Muszę sobie wykrój przechować:)) A te zdjęcia to nawet nomen omen myszą obok siebie poprzeciągaj, powinny się ułożyć:))
OdpowiedzUsuńDzięki :) już próbowałam przeciągać i guzik z tego wychodzi :(( nawet jak już je takie malutkie porobiłam, też nie chciały się uparte poustawiać obok siebie!
Usuń1.46 pln powiadasz i tyle radości.Oj uwielbiam to drugie życie .Też mam mały recykling u siebie..jedną zasłonkę kroję na kawałki.Mysz rewelacyjna może kiedyś skorzystam z wzoru. :)
OdpowiedzUsuńKasy wydałam, że hej :))) ciekawa jestem co ślicznego będzie z Twojej zasłonki? :)
UsuńZ myszy nawet ja skorzystam. Da się udziabać ręcymi. Mam do pocięcia cudowną koszulę z kobaltowego weluru, ech, co mogłabyś z niej zrobić! Bardzo mnie cieszy, że ćwiczysz patchwork. Kibicuję całą sobą.
OdpowiedzUsuńoj się musiałam chwilę pogłowić, co to ten kobaltowy :))) a jak już ogarnęłam, to się zaczęłam uśmiechać na samą myśl - to jeszcze welur - super!!!
UsuńMysz do Twoich cudnych filcowych wyrobów może się przydać, ale Ty bez wzorów robisz piękne rzeczy :)
a patchwork faktycznie ćwiczę, ale tylko ten szalony, a i to z różnymi efektami ;))))
Witaj. Zaglądnęłam tu po poście Kretowatej. Torby, kosmetyczki mnie urzekają. Śliczne rzeczy szyjesz, a recykling jest tym, co kocham. Dlatego rozgoszczę się, jeśli pozwolisz. Co do zdjęć w szeregu. Polecam Ci program graficzny do obróbki zdjęć, np GIMP, bądź Photo Scape albo Picassa. Mają wiele opcji, w tym do publikowania kilku zdjęć złączonych w jedno. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń