Ostatnio kupiłam zasłonę w słodką różową kratkę. Kratka okazała się słodka i różowa dopiero po porządnym praniu. Wcześniej zasłona była szaro-różowa plus miejscami wypłowiała od słońca. Jednak tak mnie jakoś zauroczyła, szczególnie haftowanymi kwiatami, że zaryzykowałam. Okazało się, że do odzyskania jest parę ładnych metrów materiału za... niecałe 12 zł :)
Uszyłam z niej na razie dwa miśki. Jeden był zamówiony jeszcze przez uszyciem. Los drugiego jest na razie nieznany ;) Wykrój nóg i łapek zrobiłam sama.Chociaż, ile można zrobić różnych kształtów kończyn szmacianych ;) Tułów to lekko przerobiony wzór mojego królika z dorysowaną głową miśka Tildy. Taka tildzio-hybrydzia ;)
A tutaj śliczny haftowany kwiat
Wracając ze sklepu znalazłam przy krawężniku, w błocie centa :)
Mój mąż się śmieje, że z tymi uszkodzonymi nerwami wzrokowymi to jakaś podejrzana historia. Podobno zawsze zobaczę to, czego nie potrzeba (czytaj: dowody tego, że coś z młodą narozrabiali ) albo wypatrzę takie maleństwo!
Gdyby ktoś miał ochotę uszyć misiaka, proszę - jest wykrój :)
I jeszcze jedno. Być może, jest to sprawa powszechnie znana, ale ja dobrodziejstwo nici poliamidowych odkryłam dopiero niedawno. Do szycia ręcznego drobnych elementów zabawek są genialne. Świetnie też mocuje się nimi szmaciane kończyny :)
Ps. Oczywiście uwolniłam tkaniny :)
I jeszcze drobna edycja postu, ale nie mogłam się powstrzymać. Jakby ktoś moje dziecko podejrzał ;)))
Rysunek pochodzi z kapitalnego bloga http://zrujnowani.blogspot.com/
I jeszcze drobna edycja postu, ale nie mogłam się powstrzymać. Jakby ktoś moje dziecko podejrzał ;)))
Rysunek pochodzi z kapitalnego bloga http://zrujnowani.blogspot.com/
Misie wygladaja rewelacyjnie :) Baardzo mi sie podoba ta rozowa krateczka z haftem jak i te slodziutkie spodniczki :):) To Ci sie udalo ,ze znalazlas takie malenstwo :) Sokole oko :):) Na koniec baardzo dziekuje za podzielenie sie ta powszechnie znana nitka o ktorej ja nie mialam pojecia ,ze istnieje :):) Milego Dnia Ci zycze :) Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne :) Mnie też tak kratka zauroczyła. Co do centa, sama się dziwię, jak ja dojrzałam? Tym bardziej, że leżała naprawdę w błocie! Nitki są naprawdę super i tanie: za szpulkę 900 m zapłaciłam niecałe 9 zł.
UsuńPozdrawiam serdecznie Ewa :)
Masz dziewczyno szczescie ,ze pieniadze znajdujesz :):) Zapraszam Cie Serdecznie do mnie po przepis :) i po wyroznienie :) Pozdrawiam
UsuńBardzo, bardzo dziękuję :)
UsuńŚwietnie wykorzystałaś materiał, miśki śliczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Magda:*
http://handmadeowo.blogspot.com/
Bardzo, bardzo dziękuję!
UsuńPozdrowienia :)
Wzrok zdecydowanie sokoli!!! :-) U nas w domu najszybciej wszystko znajduje moja Mama, która ma ograniczone pole widzenia:-) Coś w tym jest :-)
OdpowiedzUsuńMisiaki ... misiaki - kraciaki piękne:-) A materiał z haftowanym kwiatkiem idealny dla, w zasadzie, panień misiówień :-) Bardzo ładne:-)
Pozdrawiam
Ed.
To chyba jest tak, że może mamy pole widzenia nieduże, ale za to jakie dokładne :)))
UsuńBardzo dziękuję :)
piękne misie.I super ,że z odzysku.Fajnie tak z niczego wytworzyć coś pięknego!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Cała frajda jest dla mnie właśnie w tym szyciu z "niczego".
Usuńpiekne sa:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję :)
UsuńCudne ;)
OdpowiedzUsuńMisie są super. Fajne mają spódniczki-(słodka ta krateczka) :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Spódniczki są z czegoś, co dostałam za darmo w SH, z tekstem: "a weź to Pani za darmo, nikt tego kupić od roku nie chce! :))
UsuńPodobają mi się te kraciaste misiaki. W ogóle kolorowe pluszaki we wzorki i desenie są super. Nici poliamidowe odkryłam jakiś czas temu, gdy znalazłam jedną taką szpuleczkę w zestawie nici zakupionych w Lidlu. Potwierdzam, że są super :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Było mi żal łączyć z czymś tą słodką kratkę. Moje nici znalazłam w hurtowni, dlatego takie duże szpulki :)
UsuńKraciaste słodziaki :) Pozdrawiam cieplutko ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) pozdrowienia :)
UsuńŚwietne wykorzystanie materiału, bo misiaki są przeurocze!!! A spódniczka i hafcik to już mistrzostwo wdzięku :)
OdpowiedzUsuńJa też wciąż kombinuję z kształtami odnóży moich szydełkowych tworów, więc dobrze Cię rozumiem :)
Dziękuję! Za to Twoje szydełkowe zwierzaki są po prostu mistrzostwem świata, są super :)
UsuńDziękuję ślicznie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne. I te przeurocze spódniczki :).
OdpowiedzUsuńDziękuję :) jak już wcześniej pisałam, spódniczki z darowanego kawałka "czegoś", czego nikt nie chciał kupić :))
UsuńEch Ty, Eduszka! Co mam rzec? Że piękne? Piękne. Że perfekcyjne? Perfekcyjne. I już nie będę się powtarzać. Kurde, jak Ty to robisz?
OdpowiedzUsuńPS. Na czym polega geniusz tych nici?
Bardzo dziękuję! Jak ja to robię - dłuuugo przede wszystkim :))))
UsuńGeniusz nici polega na tym, że nie rwą się w najmniej odpowiednim momencie, wzmacniają szew (wiem, że np. ucho takiemu delikwentowi nie odpadnie). Są przezroczyste, do wszystkiego pasują. Nie plączą się też.
Dzięki! Najbardziej przemawia do mnie przezroczystość nici - nikt nie zobaczy, jak krzywo szyję.
Usuńdla mnie ten argument też jest bardzo ważny :)
UsuńCudnie wkomponowałaś kwiatek w Misiaczkowe panny...co do wzroku to widzę ,że mamy podobnie .. z daleka i małe zobaczę wszystko gorzej z tym co blisko...:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Co do wzroku, u mnie się śmieją, że najlepiej widzę, to co chcę zobaczyć ;))
UsuńSlodziaki wyszly! Za wykroj pieknie dziekuje:)
OdpowiedzUsuńA bardzo proszę - miłego szycia :) Dzięki serdeczne!
UsuńPiękne te misie:) I kolorki śliczne, jednym słowem słodziaki:)))
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję :)
UsuńCudowne :) Niesamowite piękności ,aż miło tu zaglądać.
OdpowiedzUsuńbardzo, bardzo dziękuję :)
UsuńTak mnie zauroczyły pluszaki, że szukam materiału i zabieram się do roboty :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że wykrój Ci się przyda :) miłego szycia!
UsuńMisiaki przesłodkie!
OdpowiedzUsuńKomiks - jakbym swoje dziecko słyszała ;D
Dzięki :)
UsuńZrujnowaną gorąco polecam, fantastyczne poczucie humoru! :)
Cudne misie!
OdpowiedzUsuńi dziekuje za udostepnienie, Zrujnowana pozdrawia! ; )
Dzięki :)
UsuńBardzo mi się podobają Twoje prace i świetne poczucie humoru :)
Śliczne miśki, ale ten rysunek jest świetny uśmiałam się!
OdpowiedzUsuńDzięki, że udostępniasz wykrój :)
Ula
przepiękne misiaki! będę musiała wypróbować ten wykrój :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!
Dzięki serdeczne, mam nadzieję że wykrój się sprawdzi :)
UsuńCześć. Misiaki są rewelacyjne! Tak bardzo mnie zainspirowałaś, że sama uznałam że muszę spróbować takiego miśka stworzyć! :) Nie jestem za bardzo biegła w szyciu i nie do końca rozumiem wykrój. Ten taki "ząbek" na górze miśka (na głowie) to na wszycie uszka prawda? A co z "ząbkiem" na dole? Nie do końca wiem co z nim zrobić? Czy przeszyć po liniach czy zostawić?
OdpowiedzUsuń