Popołudnie miałam nadzieję spędzić z własnym dzieckiem szyjąc słoniki. I szyłam fakt, tyle tylko, że w towarzystwie mojej wiecznie przerażonej psiny :)))
Edka wpadła do domu, wchłonęła obiad, zarządziła gdzie na słoniach mają być kwiatki, gdzie serduszka, wybrała materiał na uszy i z prędkością światła znalazła się przed blokiem. Na trawniku, na pikniku w towarzystwie swoich koleżanek :)))
Nasza dalsza współpraca ograniczała się jedynie do dostarczania przeze mnie kolejnych porcji pierników bandzie piernikożerców - piknikowiczów.
Projektant bystrzak raczył się jedynie od czasu do czasu spytać, czy już się słonie uszyły :)))
Słonie uszyły w sztukach czterech:
Jeden ze słoników z bliska :)
A jak już tak szyłam te słonie, to dla siebie też dwa uszyłam.
Do czego potrzebne mi dwa słonie napiszę w następnym poście.
Słodzinki, i słonie i Projektantka ;-)
OdpowiedzUsuńŻeby tylko to towarzystwo było ciut bardziej pracowite ;)
Usuńsłoni nigdy za wiele! szczególnie tych z podniesioną trąbą :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że też w to wierzysz - słoń przynoszący szczęście to słoń z podniesionym trąbiszonkiem :)))
Usuńchyba wszyscy w to wierzą?! :)
UsuńOkazuje się, że nie :))) koleżanka mnie zapytała, czy nie byłoby łatwiej szyć z taką trąbcią w dół ( kwestia wypchania słonia) - ale się zdziwiła jak jej wyłożyłam teorię słoni przynoszących szczęście tylko przez te z trąbką podniesioną w górę :)))
UsuńBardzo fajne te słoniki. Ja dzisiaj też siedzę nad swoimi. Niestety mam problem jak doszyć uszy bo chciałabym aby było ładnie... :)
OdpowiedzUsuńI masz babo placek... :)Zachciało mi się słoni. :)
straszne jest to udowadnianie ze się jest człowiekiem a nie komputerem
Usuńwpisywałam hasełko chyba z 7 razy :/
Dzięki :) to moje pierwsze słoniki, próbowałam przyszywać uszy maszynowo, ale lepiej chyba wyglądają przyszyte ręcznie.
UsuńDzięki za dołączenie do grona obserwatorów :)
Wiem, strasznie to czasami utrudnia, często hasła są kompletnie niewidoczne. Więc dzięki za cierpliwość :)
UsuńSłoniki są świetnie :))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję - cieszę się, że słoniczki się podobają :)
OdpowiedzUsuń