Nie lubię zeszytów logopedycznych. Takich, jakie powinny
mieć dzieciaki w trakcie terapii. Nie lubię i już. Są nudne i kojarzą się z
odrabianiem zadanej pracy domowej. Próbowałam je zastępować: teczkami –
materiały się gubiły, segregatorami – zbyt duże i niewygodne. Doskonałe
rozwiązanie podsunęła mi moja koleżanka od dawna mieszkająca poza granicami
kraju. To lapbook. Prosta i ciekawa pomoc robiona wspólnie z dzieckiem. Szkoda, że w Polsce tak mało popularna. Okazała się genialnym rozwiązaniem! Dzieciaki
są zachwycone i nie ma już marudzenia, że trzeba się czegoś uczyć. Polecam
wszystkim rodzicom, których dzieci są w trakcie terapii logopedycznej. Można go wykonać samodzielnie od podstaw albo wykorzystać zwykłą papierową teczkę. Można zrobić jeden duży lapbook do szeregu głosek np: sz, ż, cz, dż lub tylko dla jednej głoski, tak jak poniżej.
A teraz: oficjalna prezentacja pierwszego lapbooka logopedycznego w Polsce ! ;)
Ten został stworzony dla miłośnika Angry Birds. Swoją drogą dobrze się złożyło, bo to przecież świnka zielona ;)
W środku są kieszonki na materiał obrazkowy i wyrazowy, wierszyki, opowiadania i ćwiczenia utrwalające ćwiczoną głoskę
Jest nawet prosta gra planszowa. Zasady bardzo proste: ile oczek wypadnie tyle słów powtarzamy, albo tworzymy z nimi zdania.
Są też oczywiście moje ulubione historyjki obrazkowe :)
Jest nawet malutka książeczka :)
Wykorzystać można dosłownie każdy kawałeczek miejsca. Z tyłu ściągi z ćwiczeniami.Wszystkie obrazki trzeba pokolorować i przy okazji poćwiczyć małą motorykę.
Poniżej filmik z tutorialem jak zrobić lapbook.
Udanej zabawy i ćwiczeń.
Jeszcze podpowiedziany, też przez logopedkę, adres takiej strony, na której są gotowe szablony :)
Bardzo mi się podobai już wiem z kim to zrobię, zawsze wchodzi z kwaśną miną jak ma ćwiczyć :)))
OdpowiedzUsuńTo naprawdę zachęca i poprawia humorki :)
Usuńswietny pomysl!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńWIELKIE DZIĘKI! Nie miałam pojęcia że istnieją takie pomysły na naukę! Choć mój czterolatek jest strasznym gadułą to już zauważyłam, że niektóre głoski nie brzmią prawidłowo. Pomysł lapbooka wydaje się być rewelacyjny jeżeli wchodziłaby w grę logopedyczna praca z maluchem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
http://mamablogujepl.blogspot.com/
Bardzo się cieszę, że pomysł Ci się spodobał. Dla mniejszych dzieciaczków będzie na pewno świetną zachętą do ćwiczeń :)
UsuńŚwietny! :-)
OdpowiedzUsuńSkorzystaliśmy z Twojego pomysłu, zobacz sama:) DZIĘKUJEMY!
OdpowiedzUsuńhttp://wkrainiewesolychlobuzow.blogspot.com/2014/09/smieszna-swieczka-spiewa-slicznie.html
Jest Super Ten Wasz Lapbook:)
Pozdrawiam. Asia
Wydawało się, że zeszyt to podstawa. Gdy na to patrzę to sama chętnie bym ćwiczyła.
OdpowiedzUsuńWyjątkowo dobry pomysł.
OdpowiedzUsuńDoskonały wpis!
OdpowiedzUsuń